Dziewiąty etap „Po naszich Beskidach“ należy już do przeszłości
Chociaż pogoda nam co nieco nie dopisała, odważnych na starcie nie zabrakło!
Na pierwszą trasę w kierunku Jaworowego, Ostrego i Kamienitego wyruszyło 15 wyczynowców. Wspaniale spisali się przedewszystkim najmłodsi uczestnicy tej grupy: Patrik Rusz (9 lat) i Marek Ćmiel (10 lat). Z powodu rzęsistego deszczu przebieg etapu został przerwany w Tyrze na ponad pół godziny. Pomimo lekkiego deszczu ruszyliśmy na Jaworowy. Po tak wymagającej pod względem fizycznym trasie, nastąpił czas na regeneracyjny posiłek naszej ekipy w schronisku.
Ponieważ pogoda stale nam nie dopisywała, po naradzie uzgodniliśmy, iż zrezygnujemy z przejazdu na Ostry. A więc jak najszybciej i jak najbezpieczniej pojechaliśmy przez Trawny, Kałużny na Kamienity, gdzie zatrzymaliśmy się chwilę, aby odzyskać siły na końcówkę naszej trasy.
Na drugą trasę rodzinną wyruszyło 22 uczestników. Udali się w kierunku Sałajki. Tempo tej ekipy było dostosowane do możliwości wszystkich uczestników tak, że w tym roku nie doszło do żadnej ucieczki ni zgubionego kolarza.
Na trzecią trasę – turystyczną wyruszyło tylko czterech odważnych i to w kierunku Rogowiec – Dziół – Filipka – PZKO Nawsie. Szlak ten pokonali w rekordowym czasie i wspaniałym humorze.
Wszyscy razem spotkaliśmy się o godzinie 15-tej przy Domie PZKO, gdzie gospodarze przygotowali wspaniałą jajecznicę i „rojberkę”.
A jaka będzie następna jubilejuszowa rowerówka? Tego jak na razie nie można przewidywać. Jednak okazuje się, iż impreza cieszy się wielkim zainteresowaniem, bo atmosfera podczas niej jest niepowtarzalna.
Serdeczne podziękowania należą się naszej Gminie za wsparcie finansowe tej imprezy.
To za rok 27.5.2017 wyruszamy „Po naszich Beskidach“ już po raz 10!